Translate

piątek, 23 sierpnia 2013

Jonghyun and I 11 .

Szybko opowiedziałam rodzicom o swoich planach na wieczór. Zdziwiło mnie gdy powiedzieli, że życzą mi dobrej zabawy i zaproponowali mi możliwość spania o Jonghyuna po koncercie. Oczywiście, że się zgodziłam. Cieszyłam się, że rodzice mu zaufali i pokochali go bezgranicznie. Popędziłam na górę naszykować się na wieczór i późniejszą noc. Wykapawszy się drugi raz, zabrałam się za wybieranie stroju. Padło na bluzkę z SHINee World. W końcu to koncert pomyślałam. Jestem tam też jako fanka. Do niebieskiej bluzki wybrałam standardowo jeansy tym razem bardziej drapieżne, bo z dziurami. Spakowałam najbardziej potrzebne rzeczy do torebki (zdecydowałam się na troszkę większą aby włożyć do niej ubranie na następny dzień i piżamę). Przed 19 pojechałam po Monikę. Razem w miarę szybko dotarłyśmy przed arenę. I tam się zaczęło. Stado fotografów rzuciło się na mnie, ignorując Monie. Zdziwiłam się. Przecież ona też jest z gwiazdą, czemu nie robią zdjęć jej? Spojrzałam się na nią a ta uśmiechnęła się. Zdecydowałam się pozować. Po kilkunastu minutach gdy byłam już praktycznie ślepa od tych wszystkich fleszy zaczęli mi zadawać pytania.
-Skąd pani zna SHINee?!
-Jest pani ich fanką?
-Ma pani autografy?
-Usłyszeliśmy, że widuje się pani z Jonghyunem, czy za tym stoi miłość czy zwykłe wykorzystanie?
Postanowiłam pomału na wszystkie odpowiedzieć. Zaczęłam swoją głośną przemowę do mikrofonu.
-SHINee znam pewnie tak jak wszyscy z internetu, dowiedziałam się, że przyjechali do Polski, wpadłam na Jonghyuna przed hotelem i tak to się wszystko zaczęło. Jestem w związku z nim.
Kolejny raz zabłyszczały flesze.
-jacy oni są?-zapytała jedna redaktorka.
-Są fantastyczni i opiekują się mną. Nie zachowują się jak gwiazdy tylko jak piątka zwykłych ludzi.
-Całowała się już pani z Jonghyunem?!-krzyknął z daleka jeden reporter.
-Skoro jesteśmy w związku, to raczej żenujące pytać o coś takiego.
-A czy coś więcej było?-drążyli.
-Myślę, że to są sprawy moje i Jonghyuna. Nie powinno się o nich rozprawiać z redaktorami którzy tylko szukają dziury w całym. Przepraszam, ale muszę już iść.
Odeszłam od dziennikarzy i zaczęłam się śmiać. To było całkiem przyjemne. Mnóstwo ludzi się tobą interesuje i na każdym kroku robi ci zdjęcia. Weszłyśmy do Areny wywołując większy wrzask na zewnątrz. Pokazałyśmy swoje przepustki i poszłyśmy do szatni odłożyć rzeczy. Ukradkiem spojrzałam się na prysznic pod którym parę godzin wcześniej byłam z Jonghyunem. Uśmiechnęłam się na to wspomnienie. Zaraz po tym udałyśmy się do makijażystki słysząc, że tam zastaniemy chłopaków. Weszłyśmy i zobaczyłyśmy tak dużo kosmetyków, że połowy nazw nie zapamiętałabym. SHINee nas zauważyło. Jonghyun od razu wstał z fotela i podszedł się przywitać.
-Oppa co z ciebie za mężczyzna, nie powinieneś się malować-mówiłam między pocałunkami.
-Wiem ale to nie ode mnie zależy. Ta Pani chce, żebyśmy wyglądali jak najlepiej-uśmiechnął się ukazując rząd białych zębów. Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy jak Minho wręczył pierścionek Monice a ona chwile po tym się rozpłakała. Wymieniliśmy spojrzenia zdziwienia z Jonghyunem. Odeszliśmy od siebie i Jonghyun wrócił na fotel aby makijażystka mogła dokończyć swoją pracę. Gdy skończyła, zostaliśmy tylko my. Zaczęliśmy opowiadać sobie historyjki, dowcipy i robić zdjęcia wszyscy razem gdy do pokoju wpadła Jessica. Zobaczyła mnie otoczoną szalikiem z piórami i czapką Jonghyuna, Monikę która założyła marynarkę Minho i ze zmoczonymi włosami udawała Michaela Jacksona, Minho który robił zdjęcia jej, i chłopaków którzy się z tego śmieją. Nie wiedząc co powiedzieć podeszła do mnie i wymierzyła mi solidne spotkanie z jej ręką.. Wszyscy wraz z nią zamarli. Jonghyun już chciał do niej podejść, gdy go zatrzymałam. Ze stoickim spokojem zdjęłam kostiumy z siebie i kazałam je mu przytrzymać. Każdy wodził za mną wzrokiem. Podeszłam do Jessiki spojrzałam się na nią i delikatnie popchnęłam. Odeszłam od niej, chwyciłam kubek z kawą i wylałam jej na głowie. Złapała mnie za włosy i zaczęła ciągnąc do ziemi. W końcu nie wytrzymałam, wyrwałam się jej i ze łzami w oczach rzuciłam się na nią. Zaczęłyśmy się bić. Nie wiedziałam która przegrywała do momentu aż Jonghyun podbiegł do mnie i odciągnął mnie od niej. Wychodziło na to, że to ja wygrałam. Wyrywałam się mu, chciałam jeszcze jej coś zrobić. Chłopaki stali zszokowani. Nikt jej nie pomógł. Monika jeszcze biła brawo. Usiadłam na ławeczce przed szatnią i zaczęłam płakać. Jonghyun patrzył na mnie z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Usiadł koło mnie i mnie przytulił. Wtuliłam się w niego i wybuchłam ponownym płaczem.
-Czemu ona mnie tak nie lubi, co ja jej zrobiłam?-zapytałam ocierając łzy.
-Paulina chciałbym ci wyjaśnić, ale nie potrafię zrozumieć jej postępowania. Gdy odwiozłem ciebie wróciliśmy z chłopakami do areny. Ona czekała na mnie. Chciała porozmawiać. Myślałem, że chodzi o występ albo coś. Poszliśmy na ubocze. Rzuciła się na mnie całując i mówiąc, że to ona jest moją wybranką. Nie wiedziałem co robić. Dobrze, że Minho i Onew byli w pobliżu odciągnęli Nas od siebie.
-Jjong nie oddałeś jej pocałunku prawda?-spytałam.
-Oczywiście, że nie. Ja byłem w takim szoku, że nie wiedziałem co się dzieje. Przy okazji zerwała mi łańcuszek który noszę odkąd wydaliśmy pierwszy teledysk.-wyżalił się.
Spojrzeliśmy się na siebie i chwile potem na drzwi z których wyszła Jessica. Prowadziły ją Taeyeon, Sunny i Tiffany. Spojrzały się na mnie i puściły oczka. Sunny nawet podniosła kciuk do góry. Zerknęłam na Jonghyuna który patrzył na mnie.
-Ładnie ją poturbowałaś.-stwierdził.-ty też nie wyglądasz najlepiej, wszędzie Cię podrapała i z wargi leci Ci krew. Chodźmy do apteczki. Złapał mnie za rękę i poszliśmy po jakieś opatrunki. Jonghyun wszystko ładnie opatrzył i poprzyklejał plastry tam gdzie to możliwe. Okazało się także, że coś zrobiłam sobie z nadgarstkiem i zawiązali mi bandaż. Wróciliśmy do chłopaków. Gdy weszliśmy rzucili się na mnie. Zostałam wytulona jak jeszcze nigdy.
Przed 20 skierowaliśmy się na scenę. Monika i ja zostałyśmy za kulisami, a chłopaki podreptali pod scenę, do swoich trampolin. Zaczęło się odliczanie i piosenka którą rozpoczynali. SHINee world. Jeden po drugim wyskakiwali i zaczynali tańczyć. Oglądałam to wszystko z zapartym tchem. Podeszłam do stolika, wzięłam mnóstwo lightsticków, podzieliłam na dwa i dałam Monice. Całą Atlas Arenę wypełnił ocean lighsticków o kolorze perłowym niebieskim. Cudowny i niezapomniany widok. Zazdrościłam chłopakom, że tak często go widywali. Obydwie piszczałyśmy jak szalone. Po każdym występie Jonghyun wbiegał wraz z Minho za kulisy pytać się o nasze zdanie.
Przed 23, gdy koncert się skończył, a nasze gardła były zdarte wróciliśmy do hotelu, po drodze zaopatrując się w jakieś trunki. Chłopaki zaczęli pic, jednak Jonghyun uparcie odmawiał choćby kieliszka. Cieszyło mnie to. Przypomniało mi się, jak obiecałam Dinozaurowi, że jeśli się postara to dostanie nagrodę. Wyszeptałam mu do ucha kilka słów i odeszliśmy do stołu. Trzymając się za rękę , weszliśmy do pokoju Jonghyuna nie mogąc się doczekać tego co za chwilę miało nastąpić.

1 komentarz:

  1. no no jaki action xD
    omo, z Jessica'i to niezłe ziółko jest xD
    koncert <3
    chcę kiedyś dożyć takiej chwili *O*
    kocham ostatnie zdanie i chcę ciąg dalszy *O* xD

    OdpowiedzUsuń